Klub Członków Rad Nadzorczych – trochę historii

1753
views

Ostatnie spotkanie Klubu Członków Rad Nadzorczych zgromadziło rekordową liczbą uczestników (27 osób), było również – jak zawsze „żywe”. Ale nie o ilość przecież chodzi (jak powiedział mi jeden z uczestników), ale o wartość merytoryczną.

Jak się jednak wszystko rozpoczęło?

Inicjatywa spotkań pojawiła się w 2015 roku i 17 września 2015 r. pierwsze takowe spotkanie odbyło się. Mimo licznych trudności udaje się utrzymać cokwartalną cykliczność spotkań, a majowe spotkanie było już 13. Liczę, że 13-stka okaże się szczęśliwa.

Spotkania Klubu Członków Rad Nadzorczych mają charakter otwarty (odbywają się z reguły w Katowicach, ale gościliśmy również w Tychach i Chorzowie), organizowane są również dzięki wsparciu samych członków. Stosujemy jednak zasadę, że każda osoba, która odwiedzi nasze spotkanie ma do wyboru trzy opcje: 1/ więcej nie pojawi się (nie podoba się jej formuła), 2/ będzie uczestnikiem spotkań (raczej jak już ktoś się raz pojawił z nami zostaje), 3/ w miarę możliwości swojej organizacji wspiera nas (również finansowo) w działaniach. Udział w spotkaniach nie wiążę się z żadnymi zobowiązaniami (większość informacji komunikowana jest przez stronę nadzorkorporacyjny.pl). Każdy określa swój zakresu udziału w Klubie Członków Rad Nadzorczych.

Stosujemy tylko jedno ograniczenie – musisz być obecnym lub były członkiem rady nadzorczej. Bo rozmawiamy zawsze na tematy bliskie nam – członkom rad nadzorczych!

Po wakacjach spotkamy się na corocznej Konferencji Rada Nadzorcza (8 edycja) – 4 października 2018 r. (więcej na https://nadzorkorporacyjny.pl/2018/06/viii-konferencja-rada-nadzorcza/) to najbliższe klubowe spotkanie odbędzie się 21 listopada 2018. I zapewne również w doniosłej atmosferze bo idea spotkań w ciekawych miejscach na Śląsku (ostatnio Muzeum Śląskie i Stadion Śląski) spotkały się z pozytywnym odbiorem.

I z tego miejsca dziękuję tym wszystkim którzy już teraz wierzą w projekt i aktywnie go wspierają! Krzysztof, Tomasz, Tomasz, Barbara, Maria, Michał, Maciej, Zbyszku – to też Wasza zasługa!

Piotr Rybicki