Sygn. akt II PSKP 31/21 (27 maja 2021 r.)
/fragmenty/
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzuty skargi kasacyjnej nie są zasadne.
1. Pierwszy zarzut błędnie przyjmuje, że wskazane we wniosku podstawy przedsądu składają się na podstawę kasacyjną. Podstawy przedsądu podlegają ocenie na etapie przedsądu. Skarżąca we wniosku o przyjęcie skargi do rozpoznania wskazała na pierwszą i drugą podstawę przedsądu (art. 3989 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c.). Są to uniwersalne podstawy przedsądu. Przedmiotem ich zainteresowania nie jest ocena zastosowania prawa w konkretnej (indywidulanej) sprawie (tak jak w szczególnej podstawie przedsądu z art. 3989 § 1 pkt 4 k.p.c.). Podkreśla się to, gdyż po przyjęciu skargi kasacyjnej do rozpoznania Sąd Najwyższy nie rozpoznaje sprawy tak jak sąd powszechny, a tylko skargę kasacyjną w granicach zarzutów jej podstaw (art. 39813 § 1 k.p.c. w zw. z art. 3983 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c.). Zarzuty skargi nie dotyczą prawa procesowego (art. 3983 § 1 pkt 2 k.p.c.). W ocenie zarzutów materialnych skargi wiążą ustalenia stanu faktycznego na których oparto zaskarżony wyrok (art. 39813 § 2 k.p.c.). W sprawie nie ustalono, „że nieudzielenie Skarżącej absolutorium było formą retorsji za brak gotowości do kompromisu w zakresie sprawozdań finansowych, jak również za działalność w charakterze sygnalistki” – pkt 38 skargi). Przypomina się te podstawowe reguły, gdyż uzasadnienie pierwszego zarzutu skargi poprzestaje na „skróceniu wywodu”, niezasadnie przyjmując, iż uzasadnienie podstawy kasacyjnej może zastąpić uzasadnienie podstawy przedsądu („jest w zasadzie tożsame z uzasadnieniem wniosku o przyjęcie niniejszej skargi kasacyjnej do rozpoznania” – pkt 30 skargi). Wobec samodzielności istotnego zagadnienia prawnego i kwalifikowanej potrzeby wykładni przepisów, pierwsza i druga podstawa przedsądu (art. 3989 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c.) nie składają się na odrębną podstawę kasacyjną z art. 3983 § 1 pkt 1 k.p.c.
Powyższy mankament przenosi się na zarzut skargi, gdyż skarżąca dochodziła w sprawie ochrony dóbr osobistych, a więc powinna wykazać ich naruszenie. Uzasadnienie zarzutu skupia się na odmowie udzielenia absolutorium co nie jest równoznaczne z naruszeniem prawa.
Absolutorium to ustawowa kompetencja walnego zgromadzenia, zatem również nieudzielnie absolutorium nie wykracza poza zakres uprawnienia. Działanie w granicach uprawnienia nie jest niezgodne z prawem. Skarżąca nie wykazuje naruszenia art. 395 § 2 pkt 3 k.s.h.
Przedmiotem sporu nie było to, czy skarżąca „prawidłowo wywiązywała się z powierzonych jej obowiązków”, lecz to czy naruszone zostały dobra osobiste powódki. Sąd powszechny nie stwierdził naruszenia tych dóbr. Zarzut skargi nie podważa tego rozstrzygnięcia.
Skarżąca – w ogólnym uzasadnieniu zarzutu – kontestuje samą uchwałę walnego zgromadzenia akcjonariuszy, co nie jest wystarczające do stwierdzenia, że objęty skargą wyrok jest wadliwy.
Art. 422 § 2 pkt 1 w związku z art. 422 § 1 k.s.h., w zakresie pozbawiającym odwołanego członka zarządu spółki akcyjnej legitymacji do wytoczenia powództwa o uchylenie uchwały walnego zgromadzenia o nieudzieleniu mu absolutorium z wykonania przez niego obowiązków, jest zgodny z art. 32, art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz nie jest niezgodny z art. 47 Konstytucji (zob. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2 czerwca 2009 r., SK 31/08; por. także uchwałę Sądu Najwyższego z 1 marca 2007 r., III CZP 94/06).
Można dodać, że już tylko brak zadowolenia z zarządu może być przyczyną nieudzielenia absolutorium. Może być tak wtedy, gdy uchwałę walnego zgromadzenia akcjonariuszy wyprzedza odwołanie członka zarządu przez radę nadzorczą, także gdy powołuje się na utratę zaufania. Natomiast zastrzeżenie ważnego powodu jako przyczyny odwołania można też rozumieć jako zabezpieczenie interesów wspólników, a nie samego członka zarządu, a więc jako rozwiązanie służące utrzymaniu stabilizacji składu zarządu spółki w sytuacji zmian po stronie właścicielskiej (kapitałowej) spółki. Absolutorium jednak nie podlega uzasadnieniu. Jest to autonomiczna kompetencja walnego zgromadzenia akcjonariuszy.
Z twierdzeń i ustaleń w sprawie wynika, że współpraca w zarządzie nie była zgodna, bowiem istniał konflikt, który nie mijał. Nie jest to sytuacja pożądana w kierownictwie Banku. Może uzasadniać utratę zaufania do prezesa zarządu spółki.
Przedmiotem sporu było naruszenie dóbr osobistych i łączone z nimi odszkodowanie (w tym zadośćuczynienie). Chodzi o to, że sprawa o ochronę dobór osobistych, wymaga każdorazowo skonkretyzowania dobra osobistego lub dóbr osobistych, które zostały naruszone. Dopiero to stanowi punkt odniesienia dla ustaleń i ocen czy działanie było bezprawne i doprowadziło do naruszenia dobra osobistego. Brak jest tego w zarzucie. Skarżąca podaje, że nieudzielenie absolutorium doprowadziło do załamania jej kariery zawodowej, a to istotnie odbiło się zarówno na jej życiu zawodowym, jak i osobistym. Tak ogólne i szerokie ujęcie „kariery zawodowej” nie może być uznane za dobro osobiste w rozumieniu art. 23 k.c. Dobro osobiste to pewna wartość niematerialna łącząca się ściśle z osobą.
Z drugiej strony skarżąca sama podkreśla w uzasadnieniu zarzutu, „że udzielenie absolutorium ma charakter dyskrecjonalny – jest to ocena formułowana przez walne zgromadzenie akcjonariuszy i organ ten musi posiadać odpowiednią swobodę decyzyjną …”
Zarzut skargi nie obejmuje dalszych przesłanek odpowiedzialności cywilnej, dotyczących związku przyczynowego, szkody, winy i odpowiedzialności (art. 448 k.c.). Skarżąca nie podważa zatem rozstrzygnięcia Sądu powszechnego o braku przesłanek odpowiedzialności.
2. Zakres badania zakreślony w art. 39813 § 1 k.p.c. w zw. z art. 3983 § 1 pkt 1 k.p.c. obowiązuje również w ocenie drugiego zarzutu skargi. Jego negatywna ocena wynika z tego, iż zarzut rozmija się z podstawą (faktyczną i prawną) roszczenia rozpoznaną przez Sąd powszechny. Podstawą roszczenia był zarzut dyskryminacji oparty na sytuacji łączonej z art. 183a § 5 pkt 2 k.p. Chodziło o naruszenie godności powódki i stworzenie wobec niej zastraszającej, wrogiej, poniżającej, upokarzającej lub uwłaczającej atmosfery. Czyli zarzucana dyskryminacja odnosiła się zasadniczo do sytuacji wynikającej z relacji powódki z drugim członkiem zarządu L. N. Z ustaleń wynika że obie Panie pogodziły się w odrębnej sprawie.
Natomiast na etapie skargi kasacyjnej nastąpiła zmiana, bowiem przedstawiono inną podstawę faktyczną i prawną dyskryminacji. Skarżąca potwierdza to w uzasadnieniu zarzutu, podając wprost, iż „Zeznania świadków wykazały, że konflikt Skarżącej z panią L. N. nie miał wpływu na zakończenie przez Pozwanego współpracy ze Skarżącą”. „Jedyny zarzut stawiany przez Pozwanego Skarżącej wiąże się z tym, że Skarżąca jako Prezes Zarządu, domagała się rzetelnego raportowania finansowego, zgodnego z normami nałożonymi w tym zakresie na banki, będące instytucją zaufania publicznego, przez przepisy prawa”.
Granicę zaskarżenia w postępowaniu kasacyjnym stanowi przedmiot rozstrzygnięcia objęty wyrokiem sądu powszechnego (art. 3981 § 1 k.p.c.). Podnoszona obecnie w zarzucie skargi kasacyjnej kwestia rozwiązania stosunku pracy nie była łączona z zarzucaną wcześniej w sprawie przyczyną dyskryminacji. Nie jest zatem uprawniony zarzut, iż Sąd Apelacyjny „zaniechał oceny z punktu widzenia art. 183a § 1 k.p. przyczyn, dla których Pozwany rozwiązał ze Skarżącą stosunek pracy” – art. 183b § 1 pkt 1 k.p. Nie taka wszak była przyczyna zarzucanej dyskryminacji. Była nią wskazana wyżej sytuacja, łączona z art. 183a § 5 pkt 2 k.p. (pismo powódki z 17 lipca 2017 r., a wcześniej apelacja i uzasadnienie wyroku Sądu pierwszej instancji).
Innymi słowy zarzut kasacyjny nie może dotyczyć innej sytuacji i innej przyczyny dyskryminacji niż rozpoznana przez Sąd powszechny.
Rozwiązane stosunku pracy zastało osądzone już wcześniej w innej sprawie. Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z 12 stycznia 2012 r. oddalił apelację skarżącej powódki od wyroku oddalającego jej powództwo o odszkodowanie za niezasadne i niezgodne z prawem wypowiedzenie umowy o pracę na stanowisku prezesa zarządu pozwanej spółki. Nie musiało to zamykać roszczenia łączonego z dyskryminacją (uchwała Sądu Najwyższego z 28 września 2016 r., III PZP 3/16).
Skarżąca nie była dyskryminowana jako „sygnalistka”. Zarzut jest pozorny, gdyż powódka była prezesem banku i podejmowała działania na tym stanowisku w ramach przysługujących jej uprawnień i obowiązków. Wyjaśniają to jej twierdzenia w uzasadnieniu zarzutu skargi. Podała, że uchwała „o nieudzieleniu jej absolutorium, była efektem braku gotowości Skarżącej do kompromisu w zakresie treści sprawozdań finansowych. Skarżąca nie tylko przedstawiła swoje stanowisko w ramach organizacji, ale poinformowała o nim również Głównego Inspiratora Nadzoru Bankowego. Działała ona zatem w charakterze sygnalistki”.
Źródło: http://www.sn.pl/sites/orzecznictwo/OrzeczeniaHTML/ii%20pskp%2031-21.docx.html